Jak dbać o filtr cząstek stałych?
Filtr cząstek stałych (z angielskiego diesel particulate filter – DPF) to jeden elementów nowoczesnych silników diesla, który z jednej strony miał korzystnie wpływać na środowisko, a z drugiej działać bezobsługowo. Rzeczywistość zweryfikowała jednak te założenia.
Choć era kopcących na czarno diesli się skończyła, do bezproblemowej eksploatacji filtra cząstek stałych wciąż daleka droga, zaś nieumiejętne obchodzenie się z nim to konieczność wydatków. Są jednak metody, które sprawiają, że można samemu (lub z niewielką pomocą fachowców) utrzymywać filtr cząstek stałych w pełnej sprawności.
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie InfoMoto.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.: |
DPF w pigułce
Żeby dobrze dbać o filtr cząstek, trzeba poznać zasadę jego działania. W wyniku niedokładnego spalania oleju napędowego powstają szkodliwe substancje, czyli popiół i sadza. DPF to element układu wydechowego, który wyłapuje te cząstki ze spalin. Gazy spalinowe przelatują przez wnętrze filtra, a szkodliwe substancje w stałym stanie skupienia osadzają się na porowatych ściankach w środku. Skuteczność prawidłowo działającego filtra powinna zawierać się w przedziale od 100% do 85%.
Automatyczne oczyszczanie filtra cząstek stałych
Skoro stałe elementy osadzają się wewnątrz filtra, muszą też w jakiś sposób zostać z niego usunięte. W przeciwnym razie może się on zapchać i upośledzić funkcjonowanie całego samochodu. Producenci aut opracowali dwie metody czyszczenia filtra cząstek stałych bez ingerencji w układ wydechowy – pasywne i aktywne. Obie polegają na wypaleniu materiału przez wysoką temperaturę.
Oczyszczanie pasywne wymaga udziału kierowcy i wykonywane jest pod wpływem spalin o temperaturze dochodzącej do około 600 stopni Celsjusza. Aby taką temperaturę osiągnąć, należy przez odpowiedni czas (podany przez producenta w instrukcji obsługi pojazdu) jechać samochodem jednostajnie na wysokich obrotach silnika. Idealnym miejscem do tego jest autostrada lub droga ekspresowa. Podstawową wadą takiego rozwiązania jest fakt, że trzeba o tej procedurze pamiętać i wykonywać ją regularnie. Dodatkowo nie zawsze można znaleźć odpowiedni odcinek drogi, który pozwala na wymagany do oczyszczenia przejazd.
Metoda aktywna odbywa się bez udziału kierowcy. Komputer samochodowy sam uznaje kiedy należy ją przeprowadzić. Dokonuje zmian w parametrach pracy silnika podając między innymi większą dawkę paliwa, a także zwiększając ilość tlenu. Ma to usprawnić proces spalania i w efekcie podnieść temperaturę spalin, dzięki której zalegający w filtrze materiał jest wypalany. W zależności od stylu jazdy kierowcy dzieje się to co kilkaset kilometrów przez ok. 10 minut. Problemem jest fakt, że kierowca nie wie, że rozpoczął się proces oczyszczania – do którego niezbędne jest utrzymanie samochodu w ruchu. Dlatego może dojść do sytuacji, w której proces zostaje przerwany, a filtr wciąż jest zablokowany. Dodatkowo, pod wpływem zwiększonej dawki paliwa, które nie spala się do końca kiedy samochód stoi, ilość sadzy i popiołu zwiększa się.
Jak wydłużyć żywotność DPF-a?
Żywotność filtra cząstek stałych można wydłużyć dzięki odpowiedniej technice jazdy, która zmniejsza wytwarzanie sadzy i popiołu. Chodzi między innymi o niezbyt gwałtowne dodawanie gazu na niskich obrotach a także niekorzystanie z samochodu z silnikiem diesla na bardzo krótkich odcinkach. W obu tych sytuacjach ilość wytwarzanych cząstek stałych jest największa. Można używać też tzw. niskopopiołowych olejów silnikowych z oznaczeniem Low SAPS, a także tankować paliwo lepszej jakości.
Wizyta w serwisie
Kiedy już dojdzie do zapchania filtra w stopniu, z którym nie poradzi sobie automatyczne oczyszczanie i będzie to zakomunikowane odpowiednią kontrolką, samochód wyraźnie straci moc, a silnik, jeśli ma taką funkcję, przejdzie w tryb awaryjny. Wówczas niezbędna jest wizyta w specjalistycznym serwisie, który zajmuje się czyszczeniem filtrów cząstek stałych, np. https://www.feuvert.pl/oferta/usluga/czyszczenie-filtra-czastek-stalych-dpf-161.html. Proces polega na wymuszeniu wypalenia za pomocą oprogramowania lub użyciu specjalnych środków chemicznych. Trzeba jednak zaznaczyć, że jest to możliwe tylko w sytuacji, gdy DPF jest zapełniony w maksymalnie 80%. W innym przypadku, niestety, konieczna jest wymiana tej części, co kosztuje od dwóch do nawet kilkunastu tysięcy złotych, w zależności od modelu samochodu. Na rynku pojawiają się już tańsze zamienniki oryginalnych części, ale wciąż nie są zbyt popularne. Pomimo kosztów, wymiana filtra jest koniecznością, a zrezygnowanie z tej naprawy może doprowadzić do uszkodzenia silnika do stanu, w którym naprawa nie będzie już opłacalna.
Najgorsze rozwiązanie
Warto wspomnieć o jeszcze jednej metodzie, o której można tu i ówdzie usłyszeć, a mianowicie o całkowitym wymontowaniu filtra cząstek stałych. Zdecydowanie nie należy jej stosować. Przede wszystkim dlatego, że jest to procedura nielegalna – auto traci homologację, a co za tym idzie prawo do poruszania się po drogach publicznych. Poza tym oprogramowanie samochodu jest dostrojone do pracy z DPF-em, więc jeśli go nie ma, to każdy z czujników i cały komputer trzeba przeprogramować, do czego potrzeba specjalistycznej wiedzy i narzędzi. Nie wolno też zapominać, że jest to postępowanie nieodpowiedzialne w stosunku do środowiska i wszystkich ludzi wokół. Bez filtra cząstek stałych popiół i sadza ze spalin przedostają się do powietrza i zanieczyszczą je. Trudno znaleźć zalety takiego rozwiązania, a co z a co za tym idzie – również usprawiedliwienie dla niego.
Technologia do dopracowania
Filtr cząstek stałych jest już powszechnie używany we wszystkich silnikach diesla, ale jednocześnie jest to ciągle technologia w miarę nowa. Stąd też wynikają jej problemy i wciąż trwają prace nad jej udoskonaleniem. Z biegiem czasu z pewnością powstaną nowe rozwiązania lub usprawnione zostaną te znane już dziś. Obecnie filtr cząstek stałych to nadal problematyczny element samochodu, o który w pewnym zakresie można jednak zadbać bez wysiłku i ponoszenia większych kosztów.
Nadesłał:
infomoto
|