Wiatr we włosach i dziura w… budżecie – ile naprawdę kosztuje marzenie o motocyklu?
![]() |
W czerwcu sezon motocyklowy trwa w najlepsze, a ulice polskich miast wypełniają się warkotem silników. Już w najbliższą sobotę (21.06) obchodzimy Międzynarodowy Dzień Motocyklisty.
Choć motocykl to wolność, styl życia i niepowtarzalna społeczność, to także spory wydatek, na który warto przygotować się z wyprzedzeniem.
|
Ci, którzy dopiero marzą o własnym motocyklu, powinni pamiętać, że nie jest to tania przyjemność. Cena samego motocykla to tylko część kosztów, z jakimi trzeba się liczyć, rozpoczynając swoją „karierę". Należy też wziąć pod uwagę dodatkowe wydatki - od zdobycia prawa jazdy po ubezpieczenie. Niezależnie od tego, czy planujesz zakup motocykla miejskiego, choppera, mocnego enduro czy maszyny turystycznej, ważne jest, aby uwzględnić wszystkie możliwe dodatkowe koszty. Często początkujący entuzjaści motocykli skupiają całą uwagę na zakupie maszyny, a potem są zaskoczeni, jak wiele pieniędzy jeszcze trzeba wydać, zanim w ogóle ruszą w trasę.
Dla tych, którzy dopiero planują dołączyć do grona motocyklistów, firma ubezpieczeniowa Balcia przygotowała zestawienie najważniejszych kosztów, jakie trzeba wziąć pod uwagę, zanim siądziemy za kierownicą wymarzonej maszyny. Aby rozpocząć przygodę z motocyklem warto zawczasu przemyśleć wszystkie niezbędne wydatki:
- Wyposażenie - stylowy wygląd to jedno, ale najważniejsze jest bezpieczeństwo. Zaplanuj środki na jakościowy kask, kurtkę z ochraniaczami, spodnie, rękawice i buty - dobre wyposażenie może uratować życie. Kompletny zestaw dobrej jakości kosztuje kilka tysięcy złotych, w zależności od marki nawet do ok. 7000 zł.
- Ubezpieczenie - cena ubezpieczenia zależy od rodzaju motocykla, mocy silnika i historii jazdy kierowcy. Każdy zarejestrowany pojazd musi posiadać OC, ale coraz więcej motocyklistów decyduje się na ubezpieczenie typu AC. Dobre ubezpieczenie pokryje nie tylko szkody lub kradzież motocykla, ale również sprzęt, pomoc drogową i leczenie urazów w razie wypadku.
- Przechowywanie i bezpieczeństwo - jeśli nie masz własnego garażu, musisz przewidzieć wydatki na bezpieczne miejsce do przechowywania motocykla latem i zimą oraz na pokrowiec chroniący przed warunkami atmosferycznymi, jeśli motocykl będzie stał na zewnątrz. Pomyśl też o zabezpieczeniach antykradzieżowych - alarmie, blokadzie tarczy hamulcowej czy innych rozwiązaniach chroniących motocykl przed kradzieżą.
- Serwis i konserwacja - po zimie każdego roku należy wykonać przegląd techniczny i przygotować motocykl na nowy sezon. To nie tylko rytuał, ale i obowiązek. Wymiana oleju, napinanie łańcucha, sprawdzanie hamulców i inne prace - regularna konserwacja kosztuje od 500 do nawet 1500 zł.
- Opony - opony motocyklowe zużywają się szybciej niż samochodowe i należy je wymieniać co ok. 10 000-15 000 przejechanych km lub wcześniej, jeśli widać wyraźne zużycie. Komplet dobrych opon kosztuje ok. 1000 zł, a w przypadku niestandardowych - jeszcze więcej.
- Prawo jazdy i szkolenia - jeśli jeszcze nie masz prawa jazdy kategorii A, trzeba również uwzględnić koszty nauki teorii, jazd oraz egzaminów. Oczywiście ich ceny wahają się w zależności od regionu i ośrodka szkoleniowego.
Motocykl to nie tylko środek transportu - to styl życia, społeczność i poczucie wolności. Ale wiąże się z tym także odpowiedzialność - wobec siebie i innych uczestników ruchu drogowego. Warto, by każdy kto wsiada na motocykl, panował nad jego mocą w granicach przepisów drogowych i jeździł bezpiecznie i rozsądnie! Pamiętaj - jazda bez ubezpieczenia jest jak jazda bez kasku - kierowcy może się wydawać, że wygląda odważnie, ale w rzeczywistości naraża siebie. Dobra polisa ubezpieczeniowa obejmuje nie tylko szkody wynikające z wypadku czy kradzieży, ale również koszty leczenia oraz uszkodzone wyposażenie, które potrafi być bardzo kosztowne.
Motocykl to coś więcej niż środek transportu - to styl życia i wolność, ale też odpowiedzialność. Z okazji Międzynarodowego Dnia Motocyklisty przypominamy, że bezpieczeństwo i rozsądek są równie ważne, co emocje z jazdy. A jazda bez ubezpieczenia? To jak jazda bez kasku - może i wygląda odważnie, ale naraża życie i finanse - mówi Joanna Borowiec, Product Manager Balcia.
Dobrze dobrane ubezpieczenie to nie tylko spokój ducha w razie wypadku czy kradzieży, ale również wsparcie w leczeniu i ochrona drogiego sprzętu. Świętujmy ten dzień z głową - stylowo, ale bezpiecznie i odpowiedzialnie.
Nadesłał:
AliDut
|