Motocyklisto, czy chronisz swoje stopy?
Gdyby zapytać laika, co jest najważniejszym elementem ubioru motocyklisty, odpowiedziałby zapewne, że kask. I miałby rację, ale każdy „rasowy” użytkownik motocykla dodałby natychmiast, że także buty.
Buty motocyklowe po prostu trzeba mieć
Owszem, za brak motocyklowego obuwia policja mandatów nie wlepia, ale może on się srogo zemścić nawet w stosunkowo niegroźnej sytuacji. Stopy motocyklisty są bowiem w czasie jazdy elementem ciała znajdującym się najbliżej nawierzchni i narażonym na kontakt z nią w najbardziej nieoczekiwanym momencie. Ponadto zagrażają im leżące na drodze kamienie, a w terenie także gałęzie. Uderzenie takim przedmiotem w niechronioną nogę może być w najlepszym razie bolesne, a w najgorszym – brzemienne w skutki.
Warto wiedzieć, że motocyklowe buty nie są, bo nie mogą być, wygodne. Ich zadaniem jest ochrona stopy, toteż z natury są sztywne i „opancerzone”. Chodzenie w nich nie należy do przyjemności. Ale nawet tym, którzy na przykład pokonują dziennie 3 km do pracy lub na uczelnię i z powrotem, zaleca się używanie butów motocyklowych zamiast zwykłych. Licho nie śpi, a już na drodze na pewno nie. Kto by zresztą zasnął w takim hałasie?
Zamów artykuły sponsorowane na serwisie InfoMoto.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.: |
Jakie buty motocyklowe wybrać
Jeżdżącym tylko po mieście polecić można buty miejskie lub niskie motocyklowe kowbojki. Można je znaleźć na https://gmoto.pl/buty-motocyklowe,3573/ . Jest to obuwie niewysokie, chroniące nogę do wysokości kostki, ponieważ ich cholewa kończy się niewiele powyżej tego miejsca. Niewątpliwym ich atutem jest to, że nie przypominają kaloszy i można w nich, choć niezbyt długo, chodzić po zejściu z motocykla.
Kto jeździ ostro i nie tak „grzecznie” jak w mieście z jego ograniczeniami prędkości, wybierze zapewne buty sportowe z cholewą średniej wysokości. To już istny pancerz, chroniący stopę z każdej strony. Do chodzenia wybitnie się nie nadają, ponieważ są bardzo sztywne i stosunkowo wysokie. Z reguły wyglądają też bardzo „sportowo”, co nie zachęca do pokazywania się w nich po zejściu z motocykla.
Najwyższe buty to modele enduro lub crossowe. Chronią nogę prawie po kolano i zapewniają bezpieczeństwo nawet wtedy, gdy zwali się na nią motocykl… a po nim parę innych. Kto uwielbia offroad, ten wie, że wywrotki są nieuniknione, a stopa zadziwiająco często bywa wtedy przygniatana motocyklem. Porządny but enduro zapewni jej przetrwanie w takiej sytuacji. Jest to obuwie duże, ciężkie i bardzo sztywne, a przez to niewygodne, ale bezpieczeństwo ma swoją cenę.
Warto pamiętać, że dobre buty motocyklowe mają swoją cenę. Markowe obuwie przeznaczone dla motocyklistów może kosztować nawet parę tysięcy złotych.
Nadesłał:
slawek
|