Płyty podłogowe Kii i Hyundaia – jakie modele na nich powstają?


Płyty podłogowe Kii i Hyundaia – jakie modele na nich powstają?
2020-05-09
Nazwy „J5” i „J6” mało komu się z czymś kojarzą, ale Kię Cee’d i Hyundaia i30 zna już niemal każdy, kto choć trochę interesuje się samochodami. Oto historia „kompaktowych” płyt podłogowych koreańskich firm.

Postęp, jaki w ostatnich latach zrobiły firmy Kia i Hyundai, robi wrażenie nawet na największych sceptykach koreańskiej motoryzacji. Dwie dekady temu ich produkty były pogardzane i wybierane co najwyżej ze względu na korzystną cenę. Dziś walczą jak równy z równym, przekonując do siebie zaawansowaniem technologicznym, wyposażeniem, solidnością… a także stylistyką i wykonaniem, czyli czymś, czego w przeszłości zdecydowanie im brakowało.

Zaczęło się od platformy J2.

Na początku kilka słów wyjaśnienia: platformy z rodziny J nie były pierwszymi w historii marek, bo pojawiły się w 1995 roku, a historia zarówno Kii, jak i Hyundaia sięga dalej. Są to platformy wykorzystywane do tworzenia szeroko pojętych aut kompaktowych. Duże terenówki albo najnowsza Kia Stinger powstały na innych płytach.

Wracając do J2 – w latach 1995-2000 produkowano opartego na niej Hyundaia Elantrę generacji RD, a w latach 1996-2000 – usportowionego Tiburona, znanego u nas częściej jako Coupe.

W roku 2000 zadebiutowała platforma J3.

O ile starsze Elantry raczej zniknęły już z naszych ulic, tak opartą na platformie J3 Elantrę produkowaną w latach 2000-2006 można jeszcze czasami spotkać. Podobnie jak praktycznego minivana o nazwie Matrix.

Nowszy Tiburon/Coupe także bywa częstym widokiem (i nadal nieźle się prezentuje). Produkowano go w latach 2001-2008. Co jeszcze powstało na J3? M.in. pierwsza generacja Hyundaia Tucsona i druga Kii Sportage. Takie auta są do dziś cenione za trwałość i przyzwoite właściwości terenowe.

Z kolei Kia Cerato była udanym i niezawodnym modelem. Zabrakło jej trochę… uroku, czyli bardziej udanej stylistyki. Podobnie było z Carensem.

Najważniejsza była platforma J4.

To na niej oparto bowiem najważniejsze auta w historii dwóch opisywanych marek. Mowa o Kii Cee’d i Hyundaiu i30. To od nich zaczęło się pasmo sukcesów Koreańczyków na europejskim rynku. Nic dziwnego! Oba modele były ładne, trwałe i dobrze wycenione. Używane Kia Cee’d i używane Hyundai i30 są poszukiwane również teraz.

Na platformie J4 powstały zarówno pierwsze, jak i drugie generacje tych modeli. Oprócz tego, zbudowano m.in. bestsellerową, trzecią Kię Sportage i Hyundaia ix35. To bardzo udane modele!

Platforma J5 jest mniej znana.

Powstawały na niej głównie modele (w tym Cee’d i i30) przeznaczone na rynek koreański. Wyjątkiem jest tylko Kia Soul. Ten wdzięczny, kanciasty crossover znalazł w Polsce wielu fanów. Oprócz zalet typowych dla auta tego typu (wygodne wsiadanie, dobra widoczność ze środka), Soul przekonywał do siebie prostymi silnkami i niepowtarzalnym stylem. Albo się go uwielbiało, albo nie mogło się na niego patrzeć!

Plaftorma J6 „rządzi” teraz.

To na niej oparte są samochody, które obecnie można kupić w salonach Kii i Hyundaia. Oczywiście, jako używane samochody, będą duż tańsze. u któregoś z zaufanych sprzedawców młodych aut używanych – na przykład w Spotawheel. 

O jakich autach mówimy? Na przykład o aktualnej Elantrze, która jest całkiem popularna w wersjach z instalacją LPG. Dziś znalezienie takiego auta w klasie kompaktowej to już wyczyn!

Jeszcze większym powodzeniem cieszą się: aktualny Hyundai Tucson i Kia Sportage. Te kompaktowe SUV-y są dostępne z szeroką gamą silników, od wolnossących 1.6 po mocne, niemal 200-konne silniki diesla i benzynowe. Klienci lubią je za przestronne wnętrze, ładne kokpity i za wygląd. Nie ma co ukrywać – wielu lubi kupować samochód oczami. W tym wypadku nie będą rozczarowani!

Na platformie J6 powstał także aktualny Hyundai i30. Jest dobrym wyborem dla rodzin, a także dla firm, zwłaszcza gdy mówimy o obszernej wersji kombi. Rozwiązaniem dla osób, które lubią się wyróżniać, jest wersja Fastback. A 250- lub 275-konna odmiana N… to już prawdziwy, „dziki” hot hatch. Łatwo stracić dla niego głowę już po pierwszej przejażdżce.

Ofensywa Korei trwa…

Dlatego możemy być pewni, że wkrótce ujrzymy jeszcze więcej interesujących modeli Kii i Hyundaia. To naprawdę nowoczesne i nowatorskie marki. Obie mocno inwestują w segment aut hybrydowych i elektrycznych, a Hyundai oferuje na niektórych rynkach nawet model napędzany wodorowymi ogniwami paliwowymi, czyli Nexo. Zobaczycie – w przyszłości aut zbudowanych na kolejnych kompaktowych plaformach z Korei będzie jeszcze więcej. I dobrze!

Nadesłał:

slawek

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl