Bolidem po drodze publicznej, czyli Gumball 3000


Bolidem po drodze publicznej, czyli Gumball 3000
2016-05-09
Każdy, nawet już całkiem duży chłopiec marzy żeby choć raz usiąść za kierownicą bolidu F1 i pomknąć przed siebie poznając jego niesamowite możliwości.

Grupa szczęśliwców, która dostępuje tego zaszczytu na torach całego świata jest mocno ograniczona, lecz nawet oni często nie mają możliwości przetestowania bolidu na drogach publicznych, tak jak dzieję się to w tegorocznym rajdzie Gumball 3000.

Dawno temu za oceanem

Aby zgłębić wątek dotyczący samochodu rodem z Formuły 1 na drogach publicznych w pierwszej kolejności należy wyjaśnić czym jest Gumball i jakie są jego korzenie. Choć rajd samochodowy kryjący się pod nazwą Gumball 3000 nie należy do grona najbardziej medialnych wydarzeń motoryzacyjnych, czy wyścigowych dla wszystkich prawdziwych miłośników czterech kółek jest nie lada gratką, zacznijmy jednak od początku. Ponad sto lat temu, dokładnie w 1914 roku Amerykanin na co dzień startujący w wyścigach motocyklowych Erwin George Baker postawił sobie za cel najszybsze przejechanie trasy z jednego do drugiego wybrzeża Stanów Zjednoczonych. Pierwsza próba trwała, aż jedenaście dni, lecz każda kolejna pozwalała ustanawiać nowy rekord odcinka, który w 1933 roku wyniósł 54 godziny. Dzięki temu wyczynowi Baker – był też pierwszym komisarzem bardzo popularnej w USA serii wyścigowej NASCAR – zyskał przydomek "Cannonball". Kilkadziesiąt lat później, już po śmierci Bakera powstała inicjatywa, by w celu upamiętnienia jego osoby ponownie pokonać dystans dzielący wschodnie wybrzeże z zachodnim, lecz tym razem już w formie wyścigu samochodowego. Niestety po kilku latach organizację imprezy zawieszono, ze względu na zagrożenie jakie na drogach publicznych stwarzali uczestnicy rajdu, gnający do celu swoimi szybkimi samochodami. Jaki jednak związek przedstawionej powyżej amerykańskiej historii z obecnym rajdem odbywającym się na "starym kontynencie"? Nazwa Gumball 3000 nawiązuje do dystansu 3000 mil, czyli około 5000 kilometrów, jaki muszą pokonać jego uczestnicy. Odbywająca się pod tym szyldem od 1999 roku impreza to poniekąd odpowiednik "Cannonballa" zza oceanu. Ściganie tak jak w Stanach odbywa się na drogach publicznych bez pozwolenia policji, czy administracji lokalnej.

Zamów artykuły sponsorowane na serwisie InfoMoto.pl w kilka minut, poprzez platformę Link Buildingu np.:

Przeczytaj również:



Wszystkie drogi prowadzą do Bukaresztu

Choć trasa rajdu Gumball w Europie - inaczej niż miało to miejsce w Stanach - co roku jest modyfikowana to zawsze pozwala na przeżycie niepowtarzalnej przygody jego uczestnikom, pokonującym tysiące kilometrów w swoich supersamochodach. W tym roku jednym z nich jest bolid Formuły 1 dostarczony przez jednego z partnerów wyścigu firmę Betsafe. To właśnie kierowca zasiadający za kierownicą tego bolidu ma możliwość ucieleśnienia marzenia milionów ludzi na całym świecie. Wciśnięcia pedału gazu w samochodzie rodem z najszybszej serii wyścigowej świata i pomknięcia nim drogami miejskimi i autostradami wśród pozostałych uczestników ruchu. Odbywający się na początku maja tegoroczny Gumball 3000 wystartował w stolicy Irlandii Dublinie, a linia mety została wyznaczona największym mieście Rumunii Bukareszcie.

Pod Big Benem i przez Hungaroring do celu

Zanim jednak uczestnicy zameldują się na ulicach Bukaresztu muszą zaliczyć kilka punktów kontrolnych zlokalizowanych w różnych miastach. W ten sposób, choć nie ma sztywno wytyczonej trasy przejazdu, można przewidzieć, gdzie będzie można spotkać kierowców. Tegoroczne check-pointy i punkty city stop zostały umieszczone w aż dziesięciu miejscach poza startem i metą. I tak po wyruszeniu z Dublina rajdowcy mają obowiązek przejechać przez Belfast w Irlandii Północnej oraz zaliczyć postój w stolicy Szkocji Edynburgu. Kolejny po Belfaście check-point zlokalizowany jest już na terenie Anglii, a konkretnie w Manchesterze, natomiast na pożegnanie Wysp Brytyjskich został przewidziany postój w Londynie. Po przedostaniu się na kontynent pierwszy punkt kontrolny został wyznaczony w Luksemburgu, a postój w położonym na terenie Niemiec, ogromnym parku rozrywki Europa Park. To wyruszeniu spod rollercoasterów uczestnicy mają obowiązek zameldować się nad malowniczo położonym Jeziorem Bodeńskim, które znajduję się na styku granic Niemiec, Austrii i Szwajcarii. Na odpoczynek nad brzegiem jeziora, czy na pokładzie jachtu, jednak nie będzie czasu, bo czym prędzej trzeba będzie dotrzeć na miejsce kolejnego przedostatniego już postoju, który został zlokalizowany w czeskiej Pradze. Ze stolicy Czech zawodnicy udadzą się na ostatni postój do Budapesztu, a zaraz potem na pobliski tor Hungaroring (check-point), gdzie regularnie odbywają się wyścigi m.in. Formuły 1. Po wizycie na torze pozostaje tylko ostatni check-point w rumuńskim Sybinie (Sibiu), a dalej już tylko upragniona meta w Bukareszcie. Gumball to bez wątpienia jeden z tych rajdów, w których już sam udział i ukończenie są niemałym powodem do dumy, a zwycięstwo pozwala zapisać się na kartach historii.





Redakcja Infomoto informuje, że artykuły, fotografie i komentarze publikowane są przez użytkowników "Serwisów skupionych w Grupie Kafito". Publikowane materiały i wypowiedzi są ich własnością i ich prywatnymi opiniami. Redakcja Infomoto nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Nadesłał:

infomoto

Wasze komentarze (0):


Twój podpis:
System komentarzy dostarcza serwis eGadki.pl